Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Batyżowiecka
Miejsce: 
Batyżowiecki Szczyt
Nazwa drogi: 
Filar Čihuli
Wycena: 
V+
Czas: 
5h
Data: 
2021-11-11
Uwagi: 
Drogę robiłem po raz drugi. Tym razem z większą świadomością, więc udało się przejść ją w miarę oryginalnymi wariantami. W końcu po latach powstało prawie dobre wrysowanie, które przede wszystkim uaktualniło i urealniło wyceny: http://www.tatry.nfo.sk/f.php?f=stity//0037//F00370706.jpg. Nie mam żadnej wątpliwości, że miejsca za V+ są na drodze właśnie trzy. Dolne na drugim wyciągu, czyli po skosie w prawo, nagłe zwrot w górę w lewo (dwa haki). Środkowe to mocno spionizowana popękana ścianka (tuż pod pasem przewieszek po lewej). Górne natomiast to skośne pęknięcie w prawo na piątym wyciągu (pod przewieszoną turnią filara). Pod nim znajduje się stare stanowisko z dwóch haków i nowe wklejane, a w trudnościach mamy aż trzy haki (z czego najwyższy za mocno wbity by wpiąć ekspres). Zdarzają się też komentarze o występującej na drodze kruszyźnie. Jest jej niezwykle mało. W sumie mogę wymienić jedynie: kominek na pierwszym wyciągu, zatrawioną rysę podejściową pod drugiego V+ na trzecim wyciągu (ale nie trzeba jej robić, bo wystarczy pójść na lite żebro po lewej i wrócić tuż ponad nią) oraz zupełnie nieistotny mały obryw na lewo od ostrza filara na podejściu pod trzeciego V+. Tyle. Reszta to wspaniałe lite wspinanie. Chciałoby się by zazwyczaj w Tatrach tak to właśnie wyglądało... Zadziwiają mnie oceny jak kolegów: http://tatry.przejscia.pl/pl/node/4127. Może nie szli właściwymi wariantami? Może za dużo wspinają się po trudnym i IV-V+ przestali rozróżniać? A może też zrobili bardzo mało dróg V w Tatrach by stwierdzić, że wszelkie klasyki w tej wycenie są łatwiejsze (a już w szczególności od "na końcu płytowych wyciągów pod previsnutą wieżą przepiękny prawy trawers IV+"). Według mnie jedynie środkowe miejsce mogłoby mieć V równie dobrze (rzecz względna), ale dolne i górne jest poza zasięgiem taternictwa z lat 1910-1930, a co za tym idzie ich ówczesnych osiągnięć. Wracając do drogi powyżej trzeciego V+ warto wrócić w lewo na filar w pierwszym możliwym miejscu (poziomy trawers i wielka platforma tuż nad wspomnianą wcześniej przewieszoną turnią filara) i trzymać się go w miarę możliwości uskoki obchodząc nieco od prawej. W ten sposób trafia się pod ostatnią V ściankę przecinającą pas przewieszek Batyżowieckiej Igły, a wkrótce wchodzi na jej wierzchołek i kończy drogę. Zejście przez Mały i Wielki Batyżowiecki Szczyt na Zachodnią Batyżowiecką Przełęcz (ze względu na śniegi jeden zjazd) i jej południową depresją na piargi. Z każdym rokiem pojawia się też coraz więcej dobrych opisów, czy wrysowań. Wiele lat temu zaczynaliśmy od dramatycznie słabych, jak choćby pierwszy historyczny schemat. Choć gwoli ścisłości w wersji oryginalnej poza wycenami (ale to lata 70, więc wiadomo, jak było), jeszcze jest w miarę (http://www.tatry.nfo.sk/f.php?f=stity//0037//cihula.gif), ale już przerysowanej (http://www.tatry.nfo.sk/stity//0037//00370706.gif) jest wprost fatalny. Potem przyszedł czas na słabe (np. https://drytooling.com.pl/baza/topo/tatry/6953-cihulov-pilier), ale sytuacja powoli się normalizuje i od kilku lat opierając się na wrysowaniu M. Šestina (http://www.tatry.nfo.sk/f.php?f=stity//0037//F00370706.jpg), czy też, z najnowszych, na wpisie Andrzeja (https://www.climber.com.pl/?strona=post&id=469), nie powinno być już problemów ze znalezieniem, wycenianiem i wreszcie docenieniem opisywanej drogi. W mojej opinii świetna godna polecenie droga. Można, jak na warunki tatrzańskie, się naprawdę sporo powspinać
Kto: 
Greg, Tatranek