Przejście w Tatrach

Droga Plška nie miała szczęścia. To pierwsza droga w całej południowej ścianie, a... zamieszania z nią co niemiara. Dolna część ściany była po opadach mokra, więc ominęliśmy ją typowo (jak większość dróg) od lewej strony. Następnie dotarliśmy do dużego trawiastego kotła w środku ściany, gdzie oryginał Plška dociera raczej od prawej z dołu z podścianowych piargów. Idąc prawą jego częścią, skręciliśmy w lewo na trawiastą półkę (w opisach "półka w kształcie litery L"), gdzie na jej lewym skraju rozpoczęliśmy normalne wspinanie. Pierwszy wyciąg jest prawdopodobnie wspólny w sensie Plška oraz drogi Hobrzańskiego (wspaniałe przewinięcie przez okapy za V+). Po około 30m drogi się rozchodzą, a Plšek prowadzi ukośnie w lewo przez szereg wznoszących się eksponowanych trawersów. Wielkie okapy, przez które Plšek prawdopodobnie przechodzi na wprost, próbowałem ominąć od prawej strony, ale ostatecznie wycofałem się po kilkunastu metrach ze względu na źle wyglądającą (nieasekurowalną) kilkunastometrową płytę. Ostatecznie trawersowaliśmy dalej w lewo, by po dotarciu do Lewego Filara, nim dokończyć drogę (wyciągiem przez tafle: http://tatry.przejscia.pl/pl/node/4137).