Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Staroleśna
Miejsce: 
Sławkowski Szczyt
Nazwa drogi: 
Filar Sawickiego
Wycena: 
III
Czas: 
4h
Data: 
2022-10-24
Uwagi: 
Filar Sawickiego na Sławkowskim Szczycie to olbrzymia jak na Tatry formacja zarówno w pionie (ok. 900m), jak i w poziomie. Nazwę zawdzięcza autorowi pierwszego przejścia, choć w rzeczywistości droga pierwszych zdobywców osiąga filar mniej więcej w połowie wysokości. Oryginalny opis jest skrajnie nieoczywisty. To co się samo narzuca to. Od szlaku ścieżką w kosówce pod ścianę Niżniej Sławkowskiej Baszty (ścieżka wiedzie pod Sławkowską Siklawę - "Veverkę"). Następnie trawiastą depresją skośnie w prawo w górę równolegle do ukośnej podstawy wspomnianej ściany aż do wielkiej depresji z przewieszonymi progami. Dolny próg ma około 25m i tworzy dość głębokie koryto. W 2014 roku (http://tatry.przejscia.pl/pl/node/955) przeszedłem go po lewej stronie (IV, krucho, niebezpiecznie). Nie miałem tym razem ochoty na powtórkę. Znalazłem więc II obejście na prawo od progu (spionizowane kosówki) doprowadzające do wąskiego zachodu, którym w lewo ponad opisany wcześniej próg. Następnie skośnie w lewo łatwą depresją na dalszą część zachodu (w 2014 roku poszedłem na wprost na filar osiągając go na Niżnim Sławkowskim Przechodzie). Stąd zwrot w prawo i po II-III płytach kilkadziesiąt metrów na grzędę, z której w dół na drugą stronę kilkanaście metrów na dno ogromnej depresji (opisany na początku próg oraz wspominany przewieszone progi, to jej część pozostająca już poniżej). Prawdopodobnie w tym miejscu od drugiej strony dociera na jej dno oryginalna droga Brüll-Sawicki-Zamkovský (WHP2054). Wyżej początkowo łatwa depresja przekształca się w kilkudziesięciometrowej szerokości płyty, którymi w górę (II) ponownie na łatwiejszy teren. Kilkadziesiąt metrów wyżej kończy się on wysoką na kilkadziesiąt metrów barierą skalną. Oryginał prawdopodobnie prowadzi jej lewą częścią, ale ze względu na wodę nie udało mi się go odnaleźć. Barierę można jednak ominąć od prawej strony osiągając w ten sposób wielki zachód prowadzący od Żlebu Grosza (po prawej) aż po Żleb Veverki (po drugiej stronie Filara Sawickiego na lewo). Zachodem tym łatwo w lewo na Pośredni Sławkowski Przechód. Od tego momentu w górę już samym filarem. Początkowy odcinek doprowadza w ładnej wspinacze na wierzchołek nienazwanej turniczki oddzielonej od dalszej części filara głęboko wciętą przełączką (małe skalne okno) i przewieszoną omszałą ścianą. Wejście na nią nie opłaca się za bardzo, bo ze wspomnianej przełączki i tak trzeba zejść rynną na południe by w dogodnym miejscu skręcić w prawo przez żebro i wrócić na filar powyżej wspomnianego omszałego uskoku. Uskok Sławkowskiego Rogu przeszedłem natomiast lekko od lewej (II-III). Niewątpliwie to jednak kawał świata i wysokości do zrobienia. Wspomniana wielka depresja na prawo od Filara Sawickiego nie posiada własnej nazwy, choć... ze wszech miar na to zasługuje. Jak dla mnie powinna nazywać się Depresją Sawickiego (skoro jest obok Żleb Grosza i Filar Grosza, to czemu nie Depresja Sawickiego i Filar Sawickiego). WHP nie dostrzegł jej rozmiaru, a według mnie od Wyżniej Sławkowskiej Baszty licząc (tam odchodzi od Filara Sawickiego żebro oddzielające ją od Żlebu Grosza) do wylotu to pewnie gdzieś z... 500-600m w pionie.
Kto: 
Greg