Skialpinizm to też taternictwo
Jednym z najzagorzalszych miłośników skialpinizmu jakiego znam, jest Miro Peto. On też dokonał najtrudniejszego dotychczas zjazdu w Tatrach z Kieżmarskiego Szczytu drogą Tatarki (niebawem zamieszczę mój wywiad z Mirem). Na jego stronie można znaleźć jedne z najlepszych opracowań narciarskich zjazdów w Tatrach, jak i opis skali trudności:
http://www.miropeto.sk/sprievodca/vseobecne-informacie-o-sprievodcovi/
Skialpinizm jest wyjątkową zażyłością ze śniegiem, z wszelkimi jego strukturami i formami. Jest też skialpinizm w pewnym sensie odwróceniem taternictwa. Jest niejako wspinaczką / zjazdem w dół. Tu trudności i przyjemności skupiają się w zejściu. Technika i umiejętności są kluczowe podczas powrotu w dolinę. Tam gdzie jeszcze przed wojną wejście na szczyt było niekiedy całodniową walką z zimowymi przeciwnościami takimi jak głęboki śnieg, gdzie zimowe wejście stawało się przełomem w taternictwie, dzisiejszy skialpinizm znaczy tam drogę w dół. Przykładem może być zjazd z Małego Durnego do Dzikiej, którą to drogę jako pierwsi zimą pokonali: Bujak, Sokołowski, Zajączkowski.
Zachęcam i jednocześnie zapraszam wszystkich skialpinistów, do zamieszczania swoich zjazdów, od III stopnia trudności włącznie, w elektronicznej książce przejść taternickich na: www.tatry.przejscia.pl
Mam nadzieję, że przynajmniej część z tych zjazdów znajdzie się w podsumowaniach taternickiej zimy 2014.
Adam Śmiałkowski