Przejście w Tatrach

W poszukiwaniu ciekawego celu, natknęliśmy się na opis zamieszczony tutaj przez Piotra S. (swoją drogą, jeżeli to możliwe, chętnie byśmy podzielili się doświadczeniami odnośnie tej drogi, prosimy o kontakt :)) postanowiliśmy wybrać się do Doliny Buczynowej na Buczynową Strażnicę, którą pokonaliśmy drogą Senne Marzenie. Linia drogi z daleka jest widoczna i zgodna ze schematem. My popełniliśmy błąd i wystartowaliśmy zamiast wg schematu lewą częścią za filarem to prawym ograniczeniem filara - zacięciem przechodzącym w lekko odpychającą/przewieszoną ściankę (nie wiemy czy wariant był chodzony, myśmy śladów bytności nie znaleźli), wyceniliśmy zgodnie na mocne VI+ (szczególnie ściankę), dalej już wg schematu, droga względnie lita (jest trochę ruszających się kamieni, niektóre w kluczowych miejscach, ale nie jest to jakaś wielka tragedia). Asekuracja dobra, sporo roślinności - pionowe jagody, dodają uroku drodze. Kluczowe miejsce (oprócz startu) to trawers, w pełni powietrzny, słabo z asekuracją - przed siada friend, w nyży kolejny (jakieś 3-4 m do przejścia, z dość czujnymi ruchami, ew. lot raczej bezpieczny). Dalej już VI- zacięcie z bardzo dobrą asekuracją. Na drodze spotkaliśmy 3 haki, przy czym jeden przegnity (na 5 wyciągu, tym za trawersem) wyrwaliśmy - V-ka zardzewiała przy skale (także zostały dwa). Na deser pozostaje nam 200 m w pionie na wierzchołek, po trawach (teren I-II). Drogę zmuszeni byliśmy czyścić, żeby udało się założyć w rysach asekurację (sporo porozstów i roślinności), jednak nasze odczucia są takie, że te IV/IV+ i V trudności są zdecydowanie w górnej granicy, nawet pokusilibyśmy się może o podniesienie wycen bo trzeba się wspinać. Miejsce bardzo urokliwe, bardzo rzadko uczęszczane, co trochę dziwi, bo w sumie Buczynowa jest bliżej niż Zamarła, ale brak stałych punktów i powrót trochę to tłumaczy. Generalnie polecamy :) Przygoda, blisko cywilizacji (droga kończy się na szlaku)