Przejście w Tatrach

Bez wydrukowanego schematu i wyszły wariacje na temat Tupa Fiesta :) Moja wersja: Start załupą pod kominek z hakiem i przezeń dalej po płycie na balkon. Stanowisko na dwóch dużych blokach z repem po lewej. Prosto do góry przez trudną ściankę z klopotliwą asekuracją - crux -(ewentualny lot prosto na ww. bloki) na następny balkon. Dalej przez trawki skośnie w prawo, przez przewieszkę na zachód i do żlebu. Następnie przez fajny próg lodowy ok. 10m. Dalszej części nie pamiętałem wiec poszliśmy żlebem ok 80m pod kolejny trudniejszy lodospad przez który leciały kamienie wiec obszedłem go po lewej - (szkoda). Prosto do góry na trawiasty zachód w lewo i dalej żlebem do końca na przełęcz. Fajna urozmaicona droga wyszła (trudny drytooling, wspinanie lodowe, świetne trawki). Trzeba będzie powtórzyć tak jak autorzy przykazali że schematem.