Do podsumowania taternickiego lata 2017 słów kilka
Czterdzieści pięć lat po przejściu Głównej Grani Tatr przez Mariana Kruczka, Stanisława Obrochtę, Józefa Olszewskiego i Henryka Szota w roku 1960, kwartalnik Tatry wydrukował na swoich łamach obszerne wspomnienia z tego wydarzenia, spisane przez Stanisława Obrochtę. Natomiast czterdzieści dwa lata po pierwszych solowych dokonaniach Krzysztofa Żurka i Władysława Cywińskiego na Głównej Grani Tatr, gdy mają miejsce aż trzy kolejne przejścia Głównej Grani Tatr przez polskich taterników, w tym jedno bezprecedensowe, tenże kwartalnik zabrania o nich pisać, pierwsze dwa osobliwie 'utajniając', a o tym najnowszym nie chcąc nawet wspominać, co ostatecznie przesądziło o mojej decyzji zakończenia współpracy z kwartalnikiem Tatry na niwie taternickich podsumowań sezonów.
Pomimo tego, że to właśnie propozycja współpracy z kwartalnikiem Tatry dała początek inicjatywie Tatry Przejścia, postanowiłem podziękować (za pięć lat podsumowań) Redaktorowi Naczelnemu, który de facto stał się duchem sprawczym całego przedsięwzięcia, a o którym to przedsięwzięciu Józef Nyka powiedział, że przerasta siły i możliwości jednego człowieka (z czym się całkowicie zgadzam). Tak jak pierwsze z moich podsumowań, któremu starałem się nadać nową jakość i większą skrupulatność od dotychczasowych, a które ukazało się na stronie Tatr Przejścia, tak i to najnowsze, którego nie określam mianem ostatniego, a które mimowolnie stało się symbolem wydawniczych perturbacji, a może bardziej próbą informacyjnej manipulacji, zamieszczam w tym miejscu dla szerszego wglądu i właściwej oceny.
Podsumowanie sezonu letniego 2017
Trudno przewidzieć jaki będzie los, a może raczej ewolucja - podsumowań? Nie są one mnie przypisane, ani ja sam nie mogę być z nimi na zawsze związany. Natomiast chętnie do tworzenia nowych się przysłużę. Tak jak proponowałem Redaktorowi Naczelnemu Tatr, chętnie pomocą swoją służę, tym którzy tego zadania dla jakiejkolwiek redakcji się podejmą.
Chętnie też przyjmę uwagi do podsumowań, do sposobu ich tworzenia, pozyskiwania informacji, jak też ich wyglądu i formy. Bardzo proszę o włączanie się do tworzenia podsumowań. Służą one całemu środowisku, nie są autorskim popisem lingwistycznym, czy koleżeńską promocją kilku taterników z kręgu autora sprawozdań. Podsumowania tworzą sami taternicy, głównie przez wpisy w ElKaPie ale też przez nadsyłanie swoich wyjść do mnie na maila, gdzie są gromadzone w bazie danych Tatr Przejść. Z oczywistych względów nie jest możliwe umieszczenie każdego przejścia w publikowanych podsumowaniach. Ale każde zamieszczone i wysłane na maila tworzy pewną historyczną ciągłość i pozostaje dostępne dla każdego kto chciałby je analizować i przytaczać. Ta historyczność i umożliwienie każdemu taternikowi podawania swoich przejść, legły u podstaw inicjatywy Tatr Przejścia.
Z taternickim pozdrowieniem
Adam Śmiałkowski