Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Zielona Gąsienicowa
Miejsce: 
Zadni Kościelec
Nazwa drogi: 
Odlot
Wycena: 
VI-
Skala: 
M - skala zimowa Mixt
Wycena uzupełniająca: 
ok. M6
Styl: 
RP
Data: 
2021-02-21
Uwagi: 
21 lutego 2021, w związku z prognozowaną "lampą", wybraliśmy się na zachodnią ścianę Zadniego Kościelca i wybór padł na drogę "Odlot" - nowość z 2020 roku, którą robiliśmy jesienią jeszcze na letnio i padł pomysł, że pewnie da się to zrobić zimowo klasycznie. No i się udało, prawdopodobnie było to pierwsze przejście zimowe, wszystkie wyciągi poszły w pierwszej próbie. Droga jest głównie obita (zimą na łatwiejszych fragmentach spity zasypane), ale warto zabrać dodatkowy sprzęt na drugi i ostatni wyciąg. Poniżej krótki opis: Wyciąg 1: (latem IV+, zimowo po odkopaniu chwytów ok. III), krótkie zacięcie po w miarę dobrych chwytach i wyjście w połogą płytę z trawkami. Nietrudne, przyjemne wspinanie. Wyciąg 2: (latem V+, zimowo około M6) trudności są w płycie, gdzie ruchy są bardzo koordynacyjne, chwyty liche. Ogólnie bardzo ładne, techniczne wspinanie i trzyma trudności przez prawie cały wyciąg. Warto mieć jakiegoś mikro cama bo w połowie płyty, w miejscu gdzie zimowo jest crux wychodzi się kawałek nad przelot i można coś dołożyć w lewej rysie. Wyciąg 3: (latem VI-, zimowo około M5+) okapik w którym jest kruks drogi latem, na dziabkach jest łatwiejszy, bo po jednym dogięciu z dobrego chwytu sięgamy od razu daleko do kolejnego dobrego chwytu i możemy wrzucić nogi na okapik. Później terenem za około M5 do stanowiska. Wyciąg 4: (latem V, zimowo około M5), najpierw przewinięcie w prawo od stanowiska, później do góry po czujnych chwytach, następnie w prawo do Zacięcia Kozickiego, tutaj przyda się kilka średnich camów albo tricamów. Dalej ładnym zacięciem na półkę z trawkami i tam po lewej stronie, na bloku jest stanowisko zjazdowe (spit z koluchem + ring). Powrót pod ścianę dwoma zjazdami: - pierwszy z górnego stanu przez przewieszkę na drodze Odvet (tutaj trzeba uważać żeby nas nie rzuciło do zacięcia bo później może być problem z ściągnięciem liny) i tak zjeżdżamy do stanowiska po 2 wyciągu. - drugi zjazd linią drogi do podstawy ściany. Podsumowując: Droga jest fajną propozycja do wspinania zimowego, prawie cały czas trzyma przyzwoite trudności, niestety obicie odbiera drodze powagi, ale warto dla samej estetyki ruchów na dziabkach. Podejście jest w miarę bezpieczne, pod Załupę H można dojść grzędą i stamtąd już trochę czujniej przetrawersować pod ścianą. Zachęca też możliwość powspinania się zimowo w słońcu, co po naszej stronie Tatr jest rzadką okazją. Zachęcamy do powtórzeń i weryfikacji wycen mikstowych.
Kto: 
Tomasz Kręcioch, Łukasz Stopa
Klub: 
KW Kraków