Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Rumanowa
Miejsce: 
Ganek
Nazwa drogi: 
Motyka
Wycena: 
V
Czas: 
1h
Data: 
2021-10-25
Uwagi: 
WHP1373. Drogę robiłem drugi raz. Minęło dziesięć lat, ale opis jak mi się nie zgadzał z terenem, tak się nadal nie zgadza. Nie ma co się oszukiwać. Jest po prostu słaby. Cóż bowiem oznacza, że z Rumanowej Ławki "w górę, mniej więcej pod środek naszej ściany". Przy jakim założeniu? Czy ściana jest trójkątem równoramiennym? A może środek w sensie linii spadku wierzchołka? Skoro nie wiadomo, gdzie jest środek, to trudno jednoznacznie wskazać 25-metrowy skos w lewo. Tym trudniej znaleźć trójkowy kominek i "rodzaj stopni" w ścianie na prawo. Na wiele sposóbów próbowałem ogarnąć ten dół, by iść inaczej niż dekadę temu, a jednocześnie terenem, który by się w miarę zgadzał z opisem (nie znalazłem żadnych śladów poprzedników, ani też logiki pasującej do lat 30 ubiegłego wieku). Poległem. Skończyłem tam, gdzie za pierwszym razem, gdzie wszyscy chodzą, a droga jest zaznaczona w literaturze. Są tam haki, formacja logiczna, wycena ogólna zgodna. Wszystko super oprócz... opisu. A może nieco w lewo 25m z opisu, to naprawdę nieco w prawo? A jeśli jednak w lewo, to może start wcale nie był pod środkiem ściany? Wówczas by nawet pasowało. Ech. Dochodzi jeszcze "trawers w prawo skośnie w dół po płytach przetykanych trawkami". W rzeczywistości w dół nie ma ani metra. Jest za to stromy trawers skośnie w prawo do góry. Może znów błędne słowo? Fakty są takie, że droga dziś traktowana jako Motyki, ma bardzo prosty w sumie przebieg. Startujemy w trawiasto-płytowej zatoce wcinającej się w lewo w ścianę w stronę zachodniego filara (tak startuje ułatwiający wariant do Puskasa omijający dwa dolne wyciągi). Ścianę powyżej żłobi bardzo wyraźne zacięcie (z rzucającymi się w oczy wiszącymi i skierowanymi w lewą stronę skalnymi płetwami). Nim w górę na łatwiejszy teren. Dalej jeszcze kawałek kolejnym zacięciem, po czym skośnie w prawo w górę przez żeberko do sąsiedniej depresji (po drodze haki) i nią pod wielkie (prawe) białe przewieszki. Tam zaczyna się zachód prowadzący w prawo. Nim do wielkiej depresji, po czym natychmiast z powrotem w lewo na filar (nad białymi przewieszkami) i nim na jeszcze dość odległy wierzchołek. CD: http://tatry.przejscia.pl/pl/node/4724
Kto: 
Greg