Przejście w Tatrach

Pierwszy wyciąg wylany lodem, drugi bardziej mikstowy. Dało się spokojnie oba połączyć w jeden 60-metrowy (WI4/M4), może z powodu niedużej ilości przelotów i prostszego przebiegu liny (?). Kolejne trzy na lotnej (śniegi i progi lodowe WI3). Następnie skalna ścianka i jak w opisach dostępnych w internecie (M4-M5+). Przejście ostatniego graniowego odcinka z dużą lufą w wichurze i momentami śnieżycy ekscytujące. Zejście Granacką Ławką - z powodu wiatru w niektórych miejscach śnieg wywiany do zmrożonej ziemi, w niektórych zaś nawiany do kolan. (Orientacyjne wyceny w opisie pierwszych wyciągów tak, jak się przedstawiały w zastanych warunkach.)