Przejście w Tatrach

Podejście lodospadem ok 90m (WI3) Na południowej ścianie robimy w stricte letnich warunkach drogę po spitach, oferującą bardzo estetyczne wspinanie w pewnej skale (choć nieco porośniętej) - w mojej opinii linia prowadzi najładniejszymi fragmentami ściany, stąd też decyzja, by kontynuować po spitach, choć początkowy zamysł był inny. Nie znalazłem żadnego info o autorach, nazwie i proponowanej wycenie, która w moim odczuciu i jeszcze kilku innych osób, z którymi rozmawiałem, oscyluje w okolicach VII. Po skończeniu drogi zjeżdżamy z łańcucha na południe i w linii zjazdu robimy jeszcze jedno wejście direct na pik (w całości na własnej, ok. VI). Powrót 2 zjazdami wzdłuż lodospadu. Wg mnie podejście lodem to jedyna sensowna opcja, by dostać się pod Basztową Igłę - w całości wychodzi taka mikroalpejska przygoda :)