Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Zadnia Jaworowa, Staroleśna
Miejsce: 
Ostry Szczyt
Nazwa drogi: 
Ostra Łańcuchówka
Wycena: 
V
Czas: 
8h45min
Data: 
2023-07-09
Uwagi: 
Ostry Szczyt. Jeden z najbardziej ikonicznych tatrzańskich szczytów. Rozmiarowo raczej średni o ścianach dochodzących jednak do 200m wysokości. Ma jednak jedną wielką zaletę w stosunku do tatrzańskich olbrzymów. Nie da się na niego wejść ot tak turystycznie. W historii taternictwa zajmuje jedno z najważniejszych miejsc. Długo uznawany za niemożliwy do zdobycia. Droga Jurzycy na południowej ścianie, choć wierzchołek nie został osiągnięty, okazała się pierwszą III drogą Tatr (choć kto wie, jak oni dokładnie szli, bo teren jest raczej IV tam). Droga pierwszych zdobywców wraz z poprzednią to natomiast jedne z pierwszych w ogóle dróg ścianowych w Tatrach. Droga Häberleina na południowej ścianie jest za to drugą IV w historii. Długo by pisać. W każdym bądź razie w latach 1900-1910 w masywie Ostrego działo się wiele i było to jedno z najważniejszych miejsc na ówczesnej mapie taternictwa. Od wielu lat uważam, że masyw ten ma ogromny potencjał do różnorakich łańcuchówek. Pierwszą zrobiłem cztery lata temu, a była to "Ósemka", czyli przejście obu grani i obu ścian jednego dnia (http://tatry.przejscia.pl/pl/node/3824). Drugą dwa lata temu, a był to Staroleśny Kwintet, czyli pięć dróg Motyki na ścianach Ostrego i Małego Lodowego Szczytu (http://tatry.przejscia.pl/pl/node/4583). Trzecią rok temu była Leporostrada łącząca wszystkie najtrudniejsze żywce Jerzego Leporowskiego (http://tatry.przejscia.pl/pl/node/4970). Czwarta idea, jaka przychodziła mi do głowy, to zrobienie wszystkich historycznych dróg od strony południowej. Gdy zacząłem jednak o niej myśleć na poważanie, to nagle wpadłem na rozszerzenie koncepcji i zrobienie w ciągu jednego dnia wszystkich dróg całego masywu (właściwego Ostrego Szczytu, bez Małego Ostrego) opisanych w przewodniku WHP. Po odrzuceniu kilku wariantów, które co prawda mają własne numery w przewodniku, ale tak naprawdę do wcześniejszych dróg dodają zaledwie krótkie nowe odcinki (np. wariant Uznańskiego), wyszło tych dróg 12 (7 od południa, 3 od północy, 2 granie), a było to tak... Z podścianowych piargów ruszyłem o 6:50 by o 7:35 zameldować się po raz pierwszy na wierzchołku (Filar Motyki, WHP2432, V, 45min, +190m). Po 5min przerwie rozpocząłem zejście drogą Häberleina by o 8:15 stanąć ponownie na piargach (WHP2429, IV, 35min, -165m). Po krótkiej przerwie o 8:30 zacząłem drogę Motyki na pd.-zach. ścianie by o 9:05 stanąć na wierzchołku po raz drugi („Jaskynky”, WHP2434, V, 35min, +200m). Ponownie 5min przerwy i zejście drogą Jurzycy, by na piargach stanąć o 9:45 (WHP2428, III/IV, 35min, -145m). Po czterech drogach spędziłem pod ścianą 15min by o 10:00 rozpocząć drogę Zamkowskiego, którą doszedłem na Siodełka Świerza, gdzie można uznać, że się kończy, bo dalszy odcinek jest wspólny z Filarem Motyki, więc robiłem go 3h wcześniej (WHP2433, V, 30min, +144m). Następnie zszedłem drogą Świerza by o 10:45 stanąć ponownie na piargach (WHP2431, II, 15min, -111m). Po półgodzinnym odpoczynku o 11:15 rozpocząłem drogę Przewodników Spiskich by o 11:40 stanąć ponownie na wierzchołku (WHP2430, V-, 25min, +165m) w ten sposób kończąc siedem dróg od południa. W dalszą drogę ruszyłem o 11:50 by schodząc północną ścianą i robiąc jej pełen trawers w 2/3 wysokości dotrzeć pod Białą Ławkę o 12:25 (WHP2424, IV, 35min, +20m, -96m), z której to zszedłem do najniższego punktu północnej ściany. O 12:45 rozpocząłem północny filar by o 13:35 ponownie stanąć na wierzchołku (WHP2423, III/IV, 50min, +223m). Po krótkiej przerwie o 13:55 rozpocząłem zejście Kominem Englischa by dotrzeć do miejsca, w którym wpada do Żlebu Koziczyńskiego spadającego z Przełęczy w Ostrym (WHP2422, II, 30min, -125m). Następnie wyszedłem na Przełęcz w Ostrym, z której zachodnią granią drogą Komarnickich osiągnąłem już po raz ostatni wierzchołek o 14:50 (WHP2419, III, 25min, +125m). Po krótkiej przerwie o 15:00 zacząłem zejście wschodnią granią (WHP2426, III, 35min, +15m, -91m) by na Białą Ławkę dotrzeć o 15:35 kończąc łańcuchówkę. Całość zajęła mi 8h45min, z czego netto wspinałem się przez 6h40min (reszta to przerwy, bądź przejścia między drogami). W przełożeniu na czasy z przewodnika WHP daje to 29% oficjalnej sumy czasów. Sześć dróg zrobiłem w wejściu, sześć w zejściu. Razem wyszło ok. 1082m wspinania w górę, oraz 733m wspinania w dół (różnica wynika z faktu, że drogi robione w dół zaczynają się na piargach sumarycznie aż o tyle wyżej), co łącznie daje 1815m wspinania. Wszystkie drogi znałem z wcześniejszych przejść (wszystkie robiłem wcześniej bez liny, niektóre wielokrotnie przy różnych okazjach), a całość przeszedłem bez asekuracji. Pamięci Dawida, który zginął w masywie Ostrego Szczytu trzy lata temu, a którego nigdy nie było dane mi poznać i którego bardzo szanowałem za taternictwo, jakim dzielił się ze światem na tatry.przejscia (http://tatry.przejscia.pl/pl/listaprzejsc?field_kto_value=Dawid+Czy%C5%BC&items_per_page=100). Cześć Jego Pamięci!
Kto: 
Greg