Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Lodowa
Miejsce: 
Spąga
Nazwa drogi: 
Pn.-wsch. ściana
Wycena: 
IV
Czas: 
1h30min
Data: 
2023-07-11
Uwagi: 
Północno-wschodnia ściana Spągi. A cóż to w ogóle jest można by spytać i poniekąd byłoby to dobre pytanie. Tak, to tatrzański abstrakt, choć tuż obok przechodzą każdego letniego dnia tłumy podążające na Czerwoną Ławkę. Historia przedstawiona na kartach przewodnika WHP jest dziwna. Opisana jest tam tylko jedna krótka IV droga, ale powstała dopiero w 1949 roku. Jest natomiast informacja o wcześniejszych czterech przejściach ściany z sugestią, że trzy prowadziły w ten sam sposób, co droga powojenna, a jedno było częściowo nową drogą. Czy to tylko hipoteza? Czy głębsza analiza ściany? Dziwna historia. Fakty są natomiast takie, że ściana składa się z dwóch niezależnych w sumie części. Górna to przewieszająca się ściana właściwej Spągi, która nie daje żadnej możliwości przejścia w kategoriach przedwojennych. Dolna to w sumie ściana nienazwanej turni graniowej lężącej bliżej Sokolej Przełączki. Obie części oddziela skośny pas łatwiejszego terenu prowadzący ze żlebu Niżniej Czerwonej Ławki na nienazwaną szczerbinę w grani oddzielającą Spagę od wspomnianej wcześniej nienazwanej turni. To właśnie ten teren staje się naszym wyborem w poszukiwaniu przejścia. W ten sposób omijamy dolną część drogi WHP2505, która startuje "w lewej zatoce śniegu". My podchodzimy natomiast stromo popod ścianą do wspomnianego pasa terenu, ale wówczas już nie jesteśmy w żadnej zatoce, a tuż nad stromym żlebem Niżniej Czerwonej Ławki. Idąc w górę kruchym terenem (II) docieramy na półkę, gdzie prawdopodobnie od lewej strony dociera droga powojenna z przewodnika WHP ("skalista platforma"). Dalej opis się zgadza. Jest mały kominek (IV) i odchylenie w lewo. Jest "trawiasta platforma", jest i "szczerbina w grani". My poszukując różnych możliwości nie kierowaliśmy się jednak wprost na wspomnianą szczerbinę, a w prawo skośnie pod górne urwisko (siodełko za dużą trójkątną turniczką). Następnie przetrawersowaliśmy w lewo falistą linią na wcześniej wspomnianą szczerbinę, gdzie droga się kończy. Wnioski są zatem takie, że opis WHP2505 jest jednoznaczny. Zagadką jednak pozostaje dlaczego Staszek Motyka (z Marusarzem młodszym i Konarzewskim) po przejściu ściany (być może w bardzo podobny sposób jak my, bądź droga powojenna) wrócili dwa tygodnie później ponownie by zrobić "częściowo nową drogę"? Pole do manewru jest niewielkie. Oczywiście mamy jakąś hipotezę, ale będzie trudno cokolwiek kiedykolwiek udowodnić. Ogólnie droga krucha i trudno ją polecać :). Z wierzchołka zeszliśmy na Czerwoną Ławkę drogą Świerza (WHP2503, II), po czym udaliśmy się pod Mały Lodowy Szczyt.
Kto: 
Dawid Byledbał (KW Zakopane), Greg