Przejście w Tatrach

Spod odpękniętego bloku na drodze normalnej trawers w prawo dookoła Kowadła (przez lekko odpychającą ściankę) na gzyms po jego południowej stronie. Z niego wprost w górę na kolejny wyższy gzyms, którym skośnie w prawo do jego końca. Następnie prawą krawędzią płyty (rodzajem kantu) wprost w górę na półeczkę wierzchołkową. Wspinanie tarciowe, sporo porostów, duża ekspozycja. Brak śladów poprzedników (1p?) ani na skale, ani w postaci starej asekuracji. Wycena III-IV do weryfikacji. Przy okazji wejście drogą normalną przez ściankę północną to współcześnie (mogło się coś poobrywać przez ostatnie kilkadziesiąt lat) po prostu II. Oczywiście mam na myśli nieużywanie do wejścia/zejścia dwóch pętli, które wisząc w haku pozwalają na A0 w różnorakich postaciach, z czego zresztą zgodnie z moją obserwacją mnóstwo turystów skrzętnie korzysta.