Przejście w Tatrach

Samo miejsce startu drogi jest oczywiste, jednakże przebieg pierwszego wyciągu już nie. Kilkanaście metrów nad stanowiskiem znajduje się charakterystyczna wisząca tafla (z prześwitem od lewej strony). Z analizy różnych przejść wynika, że istnieją cztery sposoby na przejście tego wyciągu. Pierwszy, na lewo od tafli (opisany przez Drytooling, a widoczny tu: https://drytooling.com.pl/images/artykuly/2016/start-drogi-pytlakov-expres.jpg) wyceniony na około V-. Drugi, wprost pod taflę i przez nią wyceniony na około V+. Trzeci, wprost przez taflę i na prawo od niej wyceniony przez nas na V+. Czwarty, łatwym teren na prawo od pozostałych wariantów i wyżej w lewo skośnie w górę do połączenia wszystkich opisanych wariantów (do połączenia jakieś II/III, powyżej do stanowiska V-). Drugi wyciąg prowadzi ładnym zacięciem, choć kluczowe w nim miejsce oceniłbym osobiście bardziej na V+. Trzeci wyciąg to niezrozumiały spit kierunkowy (jest łatwo zarówno przed, jak i powyżej niego), więc jedynie kierunkowość jest tu jakimś wytłumaczeniem oraz ładne, ale zupełnie rozczarowujące łatwością płyty. Czwarty, kluczowy wyciąg, to siłowa przewieszka i niezbyt miły trawers w prawo (ciekawe, jak długo jeszcze wytrzymają kluczowe chwyty, pod koniec trawersu spit w sumie przydatny dopiero po trudnościach). Piąty wyciąg, to łatwe dojście do wielkiej trawiastej półki. Niestety, będąc na stanowisku między czwartym a piątym wyciągiem nieomal zmiótł nas (zapewne by zabił) spory kamień zrzucony przez zespół wspinający się wyżej, który w trakcie późniejszej rozmowy wyraźnie bronił się tekstami, że "to są góry i takie rzeczy się zdarzają". Otóż tak, może i zdarzają się, ale to nie ściągana lina sama zrzuca kamień, który kogoś zabija, a człowiek decydując się na zjazdy wzdłuż drogi to robi i to on ściąga tę linę... Gratuluję wszystkim geniuszom tworzącym linie zjazdowe wzdłuż popularnych dróg, a szczególnie tym, którzy robią to w połogich ścianach, jak w rejonie Kutty na Batyżowieckiej Kopie. Rzeczywiście łatwe jedynkowe zejście przez Zachodnią Batyżowiecką Przełęcz przerasta możliwości współczesnych "taterników"...