Przejście w Tatrach

Top: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Ciężka
Miejsce: 
Młynarzowe Widły
Název silnice: 
Plšek
Ocenění: 
V+
Čas: 
6h
Dátum: 
2024-10-18
Pozornost: 
Południowa ściana Młynarzowych Wideł. Jedna z nielicznych o tej wystawie w Dolinie Białej Wody. Swego czasu i przez krótki okres względnie popularna, dziś raczej rzadko odwiedzana. Odstrasza niska wysokość bezwzględna, a co za tym idzie sporo trawy i kosówki w dolnej części ściany. Czy słusznie? To rzecz wyjątkowo subiektywna. Bywam tam od lat, bo osobiście po prostu lubię to miejsce. Trzykrotnie robiłem Lewy Filar, raz Prawy Filar, raz Lewego Hobrzańskiego, raz kombinację Plška i Lewego Filara (www.tatry.przejscia.pl/pl/node/4987), a raz (być może pierwsze letnie) przejście całego Widłowego Żlebu tuż na prawo od ściany. Historia ściany jest skomplikowana. Dostrzeżona przez doborowy zespół František Plšek (www.horyinfo.cz/view.php?cisloclanku=2021040003&nazevclanku=zemrel-frantisek-plsek) i Čestmír Harníček, którzy to w 1951 dokonali pierwszego jej przejścia. Co ciekawe nie wybrali oni żadnego z ograniczających ścianę filarów, a od razu postanowili po prostu przejść właściwą ścianę. Niestety, stworzony po przejściu opis słowny nie należy do najlepszych (skróty myślowe, brak odniesienia do odległości), co spowodowało niejasności trwające poniekąd... do dziś. Ileż to było zespołów, które zrobiły coś w ścianie i twierdziły, że przeszły drogę Plška. Ileż to zapewne było kłótni w temacie. Oryginalny (chyba) opis możemy znaleźć po polsku w przewodniku WHP, jako droga 1115. Interesujące jest to, że droga określona jest jako skrajnie trudna (VI), ale techniką hakową, natomiast w tekście miejsca hakowe nie są w żaden sposób wskazane (ale to się zdarzało przy różnych opisach z tamtych czasów). Wszystkie zawirowania i problemy z odnalezieniem się w tak wielkiej ścianie spowodowały, że droga od hakowej VI robionej w 10h w 1951 roku przeistoczyła się w opisach do łatwego V- robionego w 2h w 1984 roku (teoria Krzysztofa Łozińskiego, Wspinek nr 4, kwiecień 1984), dalej w 1997 roku przeszła w teorię Włodka Cywińskiego o dwóch niezależnych drogach kończących się na przeciwstawnych filarach (oryginalny Plšek na Prawym Filarze oraz Pseudo-Plšek, czyli wersja często chodzona i mylnie traktowana jako oryginał, na Lewym Filarze), a skończyła (w mojej ocenie ostatecznie) na wersji Janka Hobrzańskiego, który w 2009 roku w ramach swojej mini-monografii ściany wskazał jednoznacznie przebieg drogi Plška, z którym ja się w pełni (po dwóch przejściach: kombinacji oraz całości) zgadzam i uważam Janka Hobrzańskiego za autora rozwikłania zagadki drogi Plška. Sprawa jest bardzo skomplikowana i trudno mi ją będzie jednoznacznie przedstawić w ramach niniejszego wpisu. Ogólnie według mnie w uproszczeniu mamy cztery sposoby przejścia ściany, które przez różne osoby i w różnych czasach nazywane były drogą Plška. Nazwijmy je sposobami: 1, 2, 3, 4 (numeracja od lewej strony w prawo w kolejności początków dróg). Wersja 1 to coś co Słowacy często nazywali Plškiem (obserwacje Grzegorza Głazka), czyli dość łatwe (IV-V) i prowadzące na wprost dojście od Zachodu Podejściowego (prowadzącego z południowego żlebu Młynarzowej Przełęczy) prosto pod Okap Plška, a dalej drogą oryginalną. Wersja 2 to według mnie wersja Krzysztofa Łozińskiego, która nie ma prawie nic wspólnego z Plškiem i wyprowadza na Lewy Filar mniej więcej w połowie jego wysokości (prawdopodobnie stąd taka niska wycena i super krótki czas, pomijając samą tendencję ówczesnej epoki by wszystko było zaniżone, zarówno cyfry, jak i czasy). Startuje ona ze Środkowego Kociołka (jeden poziom wyżej niż Zachód Podejściowy) i ucieka szybko diagnonalnie w lewo (przecinając wersję 1) wyprowadzając na Lewy Filar jeszcze poniżej poziomu Okapu Plška. Wersja 3 to według mnie (zgodnie z badaniami Janka Hobrzańskiego, a ja je tylko potwierdzam) wersja oryginalna. Startuje niewiele ponad Ciężkim Stawem, doprowadza do Środkowego Kociołka trawiasto-skalistą depresją, dalej przez "Półkę L", wywieszający filarek, następnie półkami skośnie w lewo ciągle w górę w kierunku Okapu Plška (nieco poniżej z dołu dociera wersja 1), przez Okap w prawo, następnie płytą w górę, trawers w lewo i zacięciami na Lewy Filar osiągając go jakieś 50m pod wierzchołkiem. No i w końcu wersja 4 wyprowadzająca na... Prawy Filar, a nie mająca z wcześniejszymi zbyt wiele wspólnego (poza dojściem do Środkowego Kociołka i może ciut wyżej jeszcze). Ta wersja zupełnie nie zgadza się z opisem oryginalnym, choć ponoć jeden zespół ją zrobił i "wszystko się zgadzało". Mamy zatem prawdopodobnie cztery sposoby przejścia ściany, a dwie nazwy używane do ich opisywania: Plšek oraz Pseudo-Plšek. Ogólnie jeden wielki koszmar, być może jeden z największych w historii taternictwa. Osobiście uważam, że kluczem do wszystkiego jest postawienie się w sytuacji pierwszych zdobywców. Z początkiem lat 50 František Plšek był postacią pierwszoplanową. Współautor pierwszego przejścia Hokejki na Łomnicy, czy wspaniałej drogi płytami Małej Szarpanej Turni. To mówi samo za siebie. Być może stąd odwaga by atakować dziewiczą ścianę na wprost, a nie bawić się w jakieś filary po bokach. Rozpoczęta niedużo wcześniej tatrzańska epoka hakowa (po polskiej stronie zainicjowana przez Stanisławskiego, a rozwinięta przez Łapińskiego i Paszuchę, po słowackiej stronie nieco później przez Cagašíka, Puškaša i samego Plška) na pewno bardzo pomagała w podejmowaniu takich decyzji, bo zawsze można było przejść na hakówkę (i tak właśnie powstała choćby Hokejka przecież). Stając pod ścianą nad brzegiem Ciężkiego Stawu widać strukturę ściany bardzo dobrze. Niemal cała układa się skośnie w lewo ku górze i szansa na dotarcie na wierzchołek od lewej strony jest wielokrotnie wyższa niż od strony prawej. Nie wyobrażam sobie, żeby zespół pierwszych zdobywców zaprzeczył tym wszystkim argumentom i po dotarciu do Środkowego Kociołka zaczął uparcie uciekać w prawo, mimo że tam wszystko wygląda źle (do dzisiaj jedynie na Prawym Filarze są drogi klasyczne, a jedyna dotykająca kopułę szczytową po prawej, czyli Prawy Hobrzański, to V+ A2). To po prostu tak skrajnie nielogiczne, że... nie jestem w stanie podążać tym śladem. Dlatego dla mnie wersja 4 po prostu odpada na wstępie (pomijam, że oryginalny opis jej przeczy kompletnie, gdyż pod koniec ma być dłuższy trawers w lewo do zacięcia, a w przypadku wersji 4 musiałby być trawersem w prawo). Wersja 1 to po prostu kombinacja, która łatwiej i krócej dociera pod kluczowy wyciąg wersji oryginalnej. Wersja 2 to swobodna fantazja na temat i zupełnie niezależna droga. Wersja 3 natomiast zgadza się z opisem pod wieloma względami (choć oczywiście nie w pełni, bo opis jest jednak słaby i wybiórczy). Ponieważ nie roszczę sobie prawa do jedynie słusznej opinii na temat tej drogi, więc przedstawię teraz sposób w jaki ja chodzę (zbieżny z opinią Janka Hobrzańskiego). Droga startuje u samej podstawy ściany ponad Ciężkim Stawem. Trawiasto-skalista depresja z miejscami za IV-V, ale i zupełnie łatwymi fragmentami doprowadza do Środkowego Kociołka (po drodze mijając prawy skraj Zachodu Podejściowego). To zgadza się dobrze z opisem oryginalnym, bo nie ma dookoła innych depresji (pierwsza na prawo idzie wzdłuż Prawego Filara, a druga to już Widłowy Żleb) doprowadzających do wspomnianego kociołka (w opisie nazywanego trawiastą płasienką). Następnie w górę docieramy przez płyty (lub łatwiej od prawej) na trawistą półkę ślepo idącą w lewo (w opisach "Półka L"). Do tego momentu wszystko jest bardzo jednoznaczne. Następnie należy iść w górę przewieszonym filarkiem przez wystające dzioby i to trudniej dopasować do opisu, ale na lewo mamy masywne trudności (zacięcie VI+ z dużo późniejszych czasów), a na prawo mało narzucający się teren (chyba, że ktoś chce się kierować na Prawy Filar). Po około 30m wysokości spionizowanym filarku (początek kiedyś wydawał mi się nawet V+, ale dziś już nie wiem, czy Janka V nie jest bardziej adekwatne) docieramy w bardziej leżący teren. Droga Lewy Hobrzański prowadzi w górę (nawet z lekkim odchyleniem w prawo) pod kopułę szczytową, natomiast Plšek diagonalnie w górę na godzinę 10 (w opisie jest "dążymy stale nieco w lewo aż na wybitną płasienkę", kluczowe jest określenie stale, bo to niekrótki odcinek). W ten sposób podążamy w kierunku ogromnego okapu w lewej części ściany (Okap Plška) by będąc w końcu w linii jego spadku zacząć wspinać się prosto w górę w kierunku wielkie tafli skalnej (nie ma jej w opisie). Będąc przy tafli idziemy trawersem w lewo na godzinę 10 około 10m na półkę, na której następuje zwrot w prawo i na godzinę 14 kierujemy się po trudnoasekurowalnych płytach (niewidoczne początkowo dwa haki, nowy niżej, starszy wyżej) w stronę prawej części Okapu Plška. Opis oryginalny sugeruje dojście bardziej na wprost po płytach, ale czy to inny sposób, czy ułomność opisu trudno dociec. Następny odcinek pasuje od opisu oryginalnego bezbłędnie. Przez gładką płytę trawers do krawędzi wielkiej przewieszki, którą w górę na pochyłą, gładką półkę. Dokładnie tak to właśnie wygląda. Sama przewieszka robi ogromne wrażenie i wizualnie wygląda na "VII". W rzeczywistości dojście pod nią to czujne V+, a ona sama oceniana była nawet jako zaledwie V, choć mi to jednak nie pasuje i uważam, że V+ jest dużo bardziej adekwatne (problem w tym, że niżej V+ jest na słabej asekuracji, a przewieszka przy doskonałej, a jak wiadomo to robi różnicę, której sama sucha cyfra nie oddaje). Z półki idziemy wprost w górę po płycie (miejsca V) pod koniec niepewnym terenem pod żółtą połać ściany szczytowej (opis dokładnie o tym mówi). Następnie trawersujemy w lewo do rysy (mijając po drodze strome zacięcie). Nią w górę, a wyżej kolejną rysą na najwyższą część Lewego Filara, którym już krótko na wierzchołek (wszystko od płyty pod Okapem Plška zgadza się niemal idealnie). Zatem podsumowując. Dół do "Półki L" jest jednoznaczny w opisie, górą od płyty pod Okapem Plška też, a jedynie fragment środkowy jest słabo oddany w opisie, co doprowadziło do tak licznych i tak długotrwałych sporów, którędy prowadzi droga Plška. Ja osobiście po ośmiu pobytach w ścianie i dwóch jej przejściach nie mam jednak żadnych wątpliwości. Pozostaje jeszcze temat wyceny oryginalnej, czyli hakowej VI. Zupełnie nie wykluczam, że jakiś fragment kluczowego wyciągu (albo dojście na wprost pod Okap Plška, dziś robione łukiem od lewej) zostało pokonane przy pierwszym przejściu techniką hakową. Ale może to jednak po prostu jakiś błąd i autorzy zrobili całość klasycznie dając VI, które z czasem dopiero zaczęło być obniżane do V+. Wszystko jest możliwe. Jedno jest jednak pewne. Jak na pierwszą drogę w ścianie, to naprawdę wizjonerskie rozwiązanie wysokiej klasy. Idealnie pasujące do postaci takiej jak František Plšek.
Kdo: 
Greg, Tatranek