Przejście w Tatrach

To bardzo interesująca droga od wschodu na Szarpanych Turniach. Po zrobieniu ósemki "Sedem zivotov" na Szarpanych Turniach, kolejna w tej wycenie. Okazało się, że tym razem jest to bardziej wymagaǰące wspinanie, o dużym nagromadzeniu trudności. Już pierwszy, siódemkowy wyciąg, zapowiada że będzie ciekawie i trudno. Ten trawers po oblakach... Ale to co napotykamy na drugim wyciągu, to rzadko spotykana wiązanka bulderowo-restowa, a nawet bywa straszno... Kiedy pokonamy 3 baldy (VIII), każdy o innym charakterze i myślimy o upragnionym stanie, do przejścia mamy nieprzyjemną tarciówkę na trawersie, gdzie trzeba dobrze pomyśleć jak iść dalej (VII). Nie jest to zbyt bezpieczne miejsce, asekuracja pomimo bolta nie zapewnia, iż po odpadnięciu nie znajdziemy się pod okapem, albo waląc o poniższe półki. Tak było tydzień temu, z powodu czego trzeba było wrócić na drogę, nieco obtartym. Wyjście do kantu, jak już przebrniemy przez ten horror, to sam miód. Radość z przejścia studzi jednak konieczność pokonania kolejnego balda z wejściem do kutika. Długi i bardzo wymagający wyciąg. Można się zmęczyć psychicznie. Ostatni wyciąg to ładna piątka, tak w nagrodę. Na ścieżkę trzeba mieć friendy do fioletowego BD, w tym coś mikro, plus trochę kości. Droga piękna, ja odetchnąłem z ulgą, że to już koniec.