Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Rybiego Potoku
Miejsce: 
Kazalnica Mięguszowiecka
Nazwa drogi: 
Schody do nieba / Łapiński-Paszucha
Wycena: 
V+
Data: 
2022-07-04
Uwagi: 
Celem było oczywiście przejście Schodów do nieba, ale wolne tempo wpłynęło na zmianę decyzji i zmianę drogi po 8/9 wyciągu na Łapińskiego-Paszuchę. Przypadkowo wyszła kombinacja za V+, która na papierze wygląda na najłatwiejszy sposób przejścia ściany (nie licząc Korosadowicza). Drogę Ła-Pa robiłem jednak latem w całości i mimo wyższej cyfry na papierze (VI-), muszę stwierdzić, że realnie jest łatwiejsza niż wspomniana kombinacja, więc to raczej ciekawostka. Co do samego przebiegu. Startowaliśmy oryginalnie lewym zacięciem, natomiast drugi wyciąg jest niewiadomą. Można iść na lewo od wielkiej płyty (spit oraz stan z dwóch spitów poniżej trawników), albo na prawo od niej kruchym i trudno asekurowalnym terenem w pobliżu przewieszek (V). Lewy wariant według MasterTopo to wyciąg za VI z Wariantów Tertelisa (nr 25). Prawy to ponoć oryginalny (MasterTopo, Żurawski) ze Schodów do nieba. Nie było to dla nas oczywiste na miejscu, więc ostatecznie przeszliśmy dół prawym, a końcówkę lewym (ogólnie krucho i nieprzyjemnie). Jeśli chodzi natomiast o wyciąg w zacięciach powyżej Okapu Hokej (ten z nieaskurowalnym dołem, dwoma wariantami wyżej i starą poręczówką) wycena na MasterTopo (dół IV, góra V) jest zaniżona. Z całą pewnością V+ (Drytooling, Climber.com.pl) lepiej oddaje teren. Dół za IV jest naprawdę nieasekurowalny (a bicie haka ma słaby sens, bo cała depresja wówczas dudni). Nieco wyżej w przewieszającym się zacięciu własny hak to jedyna szansa asekuracji. W górnej części nie ma już natomiast wiszącej poręczówki. My szliśmy prawym wariantem. Ogólnie technicznie bardzo ładny wyciąg, ale realnie niebanalny i jednak dość niebezpieczny. Jeśli chodzi natomiast o górną część Ła-Pa. Górny Komin jest delikatnie mówiąc nieasekurowalny. Narzuca się start jego lewym skrajem (stary hak w przewieszce), co jednak odradzam, bo wyjście z niej jest strasznie kruche. O wiele lepiej (choć nie wygląda z dołu) jest zacząć prawą częścią (też hak, choć niewidoczny początkowo), po czym przetrawersować w lewo ponad wspomnianą kruchą przewieszkę. Przejście skończyliśmy powyżej Turniczki nad Schodami, skąd przetrawersowaliśmy do Bańdziocha.
Kto: 
Greg, Ilona
Klub: 
KW Sakwa (Ilona)